środa, 3 stycznia 2018

Toskańska przygoda


San Gimignano – miasto tysiąca wież, to romantyczne miejsce warto odkryć!!!
Tu czas się zatrzymał…
Będąc w Toskanii, gdzieś w okolicach Sieny, postanawiamy odwiedzić miasteczko zwane „średniowiecznym Manhattanem”- swoistą atrakcję turystyczną.
Już z daleka dostrzegamy na wzgórzu wysokie kamienne wieże o charakterystycznych kształtach. Na tle pól i gór, miasteczko wygląda niczym twierdza.
Okolica słynie z plantacji winnej latorośli produkcji win- popularne jest Chianti. Ten wątek pozostawiam koneserom win do szczegółowego opracowania.
Nasze spotkanie z przeszłością rozpoczynamy na parkingu, stąd idziemy w górę, kamiennym traktem do urokliwego miasteczka. Uwielbiam takie miejsca!!!
Uliczki są wąskie, kręte, a mury oraz budynki wykonane z kamienia. W upalny dzień szukamy cienia w przejściach i zaułkach. Przystajemy, podziwiamy solidność i kunszt sztuki kamieniarskiej, odpoczywamy na kamiennych schodach, chłoniemy niepowtarzalną atmosferę tego magicznego miasta-gdzie czas się zatrzymał przed wiekami. Z murów podziwiamy panoramę.
W słońcu, mury wydają się bielsze, pokrycia dachowe w odcieniach ochry, a pomiędzy budynkami wyrastają pokaźne pnącza, nie brakuje też kwiatów.
Kamienne domy stanowią wspaniałe schronienie przed słońcem i upałem.
Główna ulica San Giovanni prowadzi nas w górę do centralnego placu, gdzie znajduje się słynna fontanna Maggiore z roku 1275.
Po obydwu stronach uliczki odwiedzamy sklepiki, obserwujemy stragany, oglądamy wyroby miejscowych rzemieślników, a więc ceramikę, biżuterię, tkaniny, skóry…polecane w przewodniku drewniane łyżki do sałatek.
Uliczka jest niezwykle barwna dzięki kramom z różnościami, a i turystów sporo.
Obowiązkowo zatrzymujemy się przy fontannie- symbolu miasta, następnie odwiedzamy Plac Katedralny, Katedrę S.Lorenzo, kościół św. Michała z fragmentami rzymskiej architektury.
„Vernaccia di San Gimignano” jest najlepszym i najbardziej znanym białym winem Toskanii.
Słynna Vernaccia już przed wiekami należała do ulubionych trunków szlachty i duchowieństwa. Ponoć Michał Anioł upodobał sobie to wino i nawet część własnego wynagrodzenia kazał wypłacać w postaci trunku.
Filip Kallimach /XVw./ urodził się w Gimignano- to słynny wychowawca synów króla Kazimierza Jagiellończyka, zmarły w Krakowie. Płyta nagrobna Kallimacha znajduje się w krakowskim kościele Dominikanów, a autorem jej jest sam mistrz Wit Stwosz.
Ze słowem płyta /CD/ kojarzy się Piotr Rubik, który zachwycał się tym uroczym miejscem /wyczytane w kolorowym piśmie…/.
No i proszę, jak polskie wątki pasują do San Gimignano!!!
O innych znanych personach nie posiadam informacji związanych z tą okolicą.
Warto odwiedzić rejon Toskanii i koniecznie delektować się lodami polanymi winem, które w Gimignano mają niepowtarzalny smak.!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz